Skrzydla indir kitap bedava

Wielowatkowa historia o przetrwaniu, pamieci i wybaczeniu.Nikt nie mówil, ze cena przetrwania bedzie niskaPatrze na was, gdy rozbijacie obóz na podgrodziu. I pózniej, gdy przekraczacie brame miasta. Najpierw twoja matka. W jej slad ty, jak jej mlodsza wersja. Ledwo za nia nadazajac, wchodzisz na obcy ci teren. Potem bedziesz sie zastanawiac: czy to sie zaczelo wlasnie wtedy? Co wprawilyscie w ruch? Co mozna bylo zrobic inaczej?Oto Rasenna - kraj, którego pierwotni mieszkancy panowali nad przyroda i materia, a metropolie powolywano do istnienia jednym zyczeniem. Rasenne podbito, a potomkowie najezdzców pragna udaremnic powrót magii, która przeraza ich i brzydzi. Jedynymi bezpiecznymi punktami sa miasta znajdujace sie pod opieka bóstw.Mlodziutka Zaihab potajemnie zbiera piesni i historie o dawnych magach. Gdy zostaje uwieziona przez patrona stolicy, stara sie odkryc, co tak naprawde wydarzylo sie podczas podboju. Nie przypuszcza, jak daleko siega intryga, w która zostala wplatana, ani jaka przyjdzie jej odegrac w niej role.Skrzydla to brawurowy debiut, który olsniewa rozmachem i oryginalnoscia wizji. Relacja niewidomej piesniarki i chimerycznego dzieciecego bóstwa wpisuje sie w historie uciemiezonej ziemi, której przeszlosc daje o sobie znac nieustannie i bolesnie.Skrzydla to powiesc-zagadka: gesta, pelna koronkowych detali i przeznaczona do uwaznego rozplatywania. Sa w niej wyrazne powiazania z konwencja ,,postapo fantasy". Widzialbym ten swiat gdzies na przecieciu linii laczacych Mad Maxa z kolejna rozbuchana magicznie kreacja Brandona Sandersona.Michal CetnarowskiW odniesieniu do pisarstwa Karoliny Fedyk nie waham sie uzyc niemodnego dzis slowa ,,talent". Delikatnosc, a jednoczesnie wiarygodnosc jej wizji znacznie wykracza poza zwykle literackie rzemioslo. Skrzydla to powiesc przepiekna, magiczna, nastrojowa, napisana z rozmachem i wyobraznia godna prawdziwego mistrza pióra. Urzekla mnie. Was tez powinna.Marta Kladz-Kocot, literaturoznawczyni, autorka powiesci Noc kota, dzien sowySkrzydla wciagaja niespostrzezenie. Tu nie ma wybranców ani dojrzewajacych protagonistek. Najpierw zauwazamy oryginalne swiatotworzenie, a pózniej powoli i konsekwentnie przechodzimy do eposu o zemscie, zdradzie i potedze krwi, opowiesci starej jak ludzkosc.Aleksandra Janusz, autorka powiesci Dom wschodzacego slonca